Tagi
brygady internetowe, błogosfera, debata, dyskusja, forum, kRaj, lamer, newsy, niusy, niusy z Polandy, Poland, polemika, Polska, salon24, spinacz
salon jest e-pismem a nie miejscem na debaty. Do debat nadają się fora. Niezależne forum publicystów nie posiada jeszcze mechanizmów do prowadzenia debat. SG promuje pewne teksty i 17% odwiedzających może poprzez SG trafić nawet do Maleszki. Ale bez trackbacków żadnej debaty tam nigdy nie będzie. Ot – każdy może sobie popełnić wpis na dany temat – a oponent nigdy tego wpisu nie znajdzie – chyba, że skomentujemy bezpośrednio u oponenta. Pod względem utrudniania debaty międzyblogowej szwankuje też blogspot i tylko WordPress zapewnia godziwe warunki dyskusji międzyblogowej, o ile dany bloger posiłkuje się tagami.
Nie każdemu zależy na debacie. Ziemkiewicz oficjalnie nie czyta pod kreską. JKM szuka sobie wyznawców. Maryla wkleja z Rzepy. Ketman stara się przekabacać elektorat z wydatną pomocą liiil.pl, która na sarmatę fałszuje licznik matki kurki. Azrael łże jak najęty przez Prawdę. Moskiewską.
Właściwie powinienem powiedzieć, że to układowi wcale nie zależy na żadnej debacie i układ wszelakie debaty wycisza prawem prasowym oraz hodowlą homo oneticus. Skubiszewski doszedł do podobnego wniosku i skasował kurze forum – bo nie dla debaty drób pisze, ino dla SLD. Wyreżyserowana debata to już się odbyła, proszę wycieczki, wokół okrągłego stołu – i teraz tylko wolno mieć klaskaniem obrzękłe prawice.
Jakakolwiek debata w RP tradycyjnie ma być kontrolowana – jako pamiętne konwersacje telefoniczne. Spory wyłom w tej tradycji robią teraz nieszczęśni spierdzielanci w Lądku. Nasiąkli obcą kulturą i naigrywają się online z abolicji podatkowej. Tylko 2% przyszło do urn oddać głos na Tuska. Ale nawet na forach spierdzielanckich obecni są funkcjonariusze Wojsk Łączności z Polonią ze swoimi służbowymi komentarzami. Brygady internetowe nie śpią. Веб-бригады budują też fałszywki prowadzone przez agentów wpływu. Jedną z ostatnich takowych inicjatyw było 17 województwo.
W wyniku działania brygad debaty polonijne zostały efektywnie wygaszone praktycznie w obrębie całej wioski globalnej i to zarówno w usenecie, jak i na indywidualnych blogach. Wg opinii niektórych internautów, diaspora zawsze może się skrzyknąć. Tylko gdzie Naturalnym miejscem wydawałoby się starannie pomijane przez serwery kRajowe soc.culture.polish | Google Groups. Jedynym problemem jest spisanie na straty jednego adresu email.
Dość popularne jest też ostatnio Latest Poland Discussions (in the last 30 days)
Jeśli ktoś zna lepsze miejsca, to proszę o propozycje.
via O debacie międzyblogowej « Exodus z III РП.
You can also look at the chart of posts tagged kraj
Polish (Polski) posts that contain Kraj per day for the last 90 days.
Get your own chart!
Cze, Spinacz. Spinacz » Blog Archive » O debacie międzyblogowej. Linkuj, bratku.
Jak już ściągasz, bratku, to przynajmniej linkuj do źródła, OK?
Your comment is awaiting moderation.
Wychodźca said:
Może i zaistnieje takowa w błogosferze RP za jakieś 16 latek. Tymczasem blogerzy wystrzeliwują w chmury swoje cięte riposty. Nie da się podążyć za wywodem dwóch blogerów – w szczególności na salonach, gdzie linkowanie jest umiejętnością wzgardzoną. W celach dydaktycznych można rzucić okiem na fundamentalną skądinąd debatę o liberaliźmie – jest wirtualnie niemożliwe prześledzić przebieg tej dyskusji. Trzeba by spędzić ze dwa dni w celu ustalenia, kto co najpierw powiedział.
via Debaty salonowe « Wychodźstwo.
PolubieniePolubienie
Wychodźca said:
Agregatory treści oraz dedykowane strony domowe już przerabialiśmy. Dzisiaj jednak wspomnę kilka słów o serwisie Feed Chronicle, który umożliwia nam stworzenie własnej gazety internetowej. Serwis ten pozwala rozmieścić feedy popularnych serwisów informacyjnych według naszego widzimisię, a także dodawać własne RSS
via AntyWeb | Archiwum » Stwórz sobie własną gazetę internetową dzięki Feed Chronicle.
PolubieniePolubienie
Pistacjowy Kosmita said:
Linkowanie nie musi być czynnością ‚wzgardzoną’ jeno nieopanowaną technicznie 😉
Poza tym, takie nieustanne linkowanie może czytelnika umęczyć. Na pewno jest potrzebne i użyteczne, żeby sobie odnaleźć bez trudu cytowane źródła, ale pisanie samymi ‚wylinkowanymi’ cytatami … Jaki to ma sens?
PolubieniePolubienie
two cents said:
Zgadzam się, że linkowanie jest umiejętnością nieopanowaną technicznie przez rodzimych blogerów. Jest to główna przyczyna słabości błogosfery RP ➡ blogi kRajowe nie tworzą siatki pajęczyny. Odnalezienie wpisu Targalskiego, o którym trąbiła cała papierowa prasa, graniczy z cudem. Homo oneticus uzależnia się od rekomendacji wielkiego brata.
W sierpniu 2008 blogowiska Onetu i Psychiatryka 24 odłączono od Google. Istnieje spora przepaść jakościowa i ilościowa pomiędzy błogosferą RP a resztą kosmosu , gdzie linki są agregowane automatycznie celem zintegrowania w pajęczynie kosmitów o podobnych zainteresowaniach, o Delicious nie wspominając.
Possibly related posts: (automatically generated)
Nasza Klasa – Polish social networking site is more popular than Twitter
Over 10% of Americans Updating Status Online on Facebook, Twitter
Shizzow’s Social Location Service Marries ’Where’ With ’What’
The Social Network Twitter Is Becoming Something of a Hangout for High-Prof…
Linkowanie jest zresztą formalnie wzbronione na forach i komentarzach Onetu i Wirtualnej Polski, więc nie ma co dyskutować o sensie, gdy już istnieje przymus i tradycja hodowli homo oneticus. Nie linkuje wszak Ziemkiewicz, Sadurski, Maleszka i większość polskich koryfeuszy z Targalskim włącznie. Przyzwolenie na dzikie linkowanie mogłoby zrujnować misterną agregację Skubiszewskiego i głupie ludziska zaczęłyby czytać nie wiadomo co.
PolubieniePolubienie
Pingback: Dyskretny urok linkowania « Wolna Amerykanka
Pingback: Taka papuga « Ćwierkacz