Powód zamieszania jest prosty. Szefowa Ministerstwa Pracy Jolanta Fedak w styczniu 2009 r. pozwoliła pobierać emeryturę, a jednocześnie zarabiać w dotychczasowym miejscu pracy. Był to element programu 50+. Cel: zwiększyć aktywność zawodową osób po pięćdziesiątce. W ubiegłym roku Fedak zmieniła zdanie. Emeryci, którzy nie zwolnili się ze swojego zakładu, muszą do końca września odejść z pracy. Jeżeli nie odejdą, to od 1 października ZUS zawiesi im emeryturę.
Polskiemu rządowi zaczyna rozpaczliwie brakować pieniędzy. Najpierw przyssał się do OFE, a teraz kolej przyszła na polonię dorabiającą sobie poza granicami Polski.
ZUS wyslal do Polakow pracujacych za granica specjalne pisma w ktorych wymaga, aby zwolnili sie oni z pracy za granica, bo jesli nie, to odbierze im emerytury. Jako dowodu domaga sie świadectwa pracy, ktory to dokument w USA przynajmniej nie jest w ogole znany.
Znów klasyczny paragraf 22. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniadze, albo o wladze.
Pingback: Treść Ukryta
Pingback: Wychodźstwo