Tagi

, , , , , ,

Zazwyczaj internauta wynajduje sobie ulubiony zakątek internetu, wrzuca go do zakładek i już tam siedzi latami aż do zamknięcia zakątka. Tylko kilka procent lurkowiczów ośmiela się wystukać swój własny komentarz w swoim ulubionym zakątku. Ponad 90% ogranicza się do podczytywania. Zasięg błyskotliwego wpisu na forum Gazetki Wyborczej ogranicza się więc do czterech stałych bywalców i cenzora plus 4 x 9 =36 lurkowiczów, o ile dany wpis nie zostanie dodatkowo wypozycjonowany na jakimś blogu.

W celach dydaktycznych wyobraźmy sobie emigranta, który dopiero co sprawił sobie pierwszy komputer. Załóżmy, że mieszka na jakimś zadupiu, gdzie nie ma sąsiadów o podobnym pochodzeniu etnicznym. Nasz wyimaginowany początkujący internauta posłuży się oczywiście jakąś wyszukiwarką. Po przejrzenu haseł Polska, Poland, pierogi, kiełbasa itp. nasz informatyk nabiera wyrafinowania i wstukuje w okienko wyszukiwarki paszport cena. W rezultatach niestety nie ma CyberExpressu ani Salonu Niezależnych. Czyli – ponownie – zasięg błyskotliwych i kompetentnych wpisów ogranicza się do wąskiego kółka wtajemniczonych. WSI nie posiada się ze szczęścia.

Trzymamy tu w rozumku, że kliknięcia z wyszukiwarek stanowią circa 70% wejść na każdą statystyczną stronkę internetową.

// Dla kontrastu na Usenet nic nie ginie. Archiwa sięgają 1981 roku. Pomijając już zasięg czyjegoś wpisu – przedyskutujmy więc life span archiwów. Okazuje się, że jeśli kilka osób zamieści link do CyberExpressu na Usenet, to zawsze można taki link reanimować za pomocą WayBack Machine. No, prawie zawsze. Można też sporządzić wyszukiwalną reinkarnację, jeśli się komuś zechce.

Samo napisanie ciekawego tekstu nie zapewnia mu należnego miejsca w panteonie Internetu. Cały wysiłek Wojsk Łączności z Polonią zmierza po temu, by takowy tekst był czytywany li tylko przez te same cztery osoby z najbliższej rodziny. Do lekkiego zwiększenia zasięgu danego wpisu potrzebne są

  1. linki do tego tekstu z innych stron internetowych
  2. użycie w tekście fraz, pod którymi wpis powinien być wyszukiwalny
  3. RSS
  4. Przy pozycjonowaniu oprócz „sztucznego” napędzania wyników niebagatelne znaczenie mają efekty „naturalne”. Część z nich mogą uzyskać osoby nieposiadające żadnej „świadomości SEO”, dążące jednak do promocji swojej strony. Mogą to być to wpisy w katalogach typu Onet, Webwweb czy DMOZ, linki z for, czy stary dobry USENET (grupy dyskusyjne), które doczekały się wielu kopii na WWW. Już sama promocja strony bez znajomości SEO powinna zapewnić jej w ciągu kilku miesięcy kilkanaście – kilkadziesiąt (a nawet więcej) linków.
    via Pozycjonowanie jest (prawie) dla każdego – Pozycjonowanie i Optymalizacja.