Tagi

Zaczęło się od niewinnego przejęzyczenia Tomasza Szczegielniaka, który był jednym z niewielu żegnających delegację udającą się na uroczystości do Katynia 10.kwietnia 2010 roku.

„Nie widziałem tego, no, z prostego powodu, że cały czas byłem wtedy w tym hanga… w termi… na terminalui byliśmy zajęci obsługą tych wszystkich osób, które miały towarzyszyć panu Prezydentowi.” …”

za pomocą Był sobie hangar – tajemnicze Okęcie 2010 – intheclouds: „W poszukiwaniu prawdy” – Salon24.